Zastanawiamy się co robić dalej, godzina jeszcze dość wczesna.
Jedziemy do Haskovo, bo jedynie miasto da się 'zwiedzać' po ciemku. Chodzimy po centrum, zabytków nie szukamy, bo teraz i tak wszystko pozamykane, a po drodze nic nie widać. W mieście pełno otwartych knajpek, które sąsiadują z meczetem. Ludzie wychodzą z kina. Są deptaki oświetlone nocnymi lampkami. Ot, takie zwyczajne miasto.
We think what to do next, it's still early.
We drive to Haskovo, when it's dark it's easier to sightsee a big city. We walk around the center, we're not looking for monuments, everything is closed anyway already and we can't see anything when we walk.
There are many opened pubs in the city, a mosque is nearby. People go out from the cinema. The walksides are lit. Well, just a normal town.