Ten blog
Ten blog
 
 
 
 

 świat / world  >>  gruzja / georgia 2010 >>  tbilisi


Gruzja / Georgia 2010


nocne rozmowy / night talks

gg
Gruzja - Tbilisi
5.11.2010
2 648 km

Marszrutka zabiera nas i jedzie, przed czasem nieco, bo jest już komplet pasażerów. Sami faceci i ja. Znów żołnierze. Oczywiście od razu się nami interesują, jest bardzo wesoło, choć mi po rozmowie z Georgijem bynajmniej do śmiechu nie jest.
Śpiewają gruzińską fajną muzykę, zagadują, na postoju częstują piwem i ciachami, wycyganili od bratka papierośnicę, ale i ja dostałam obrazek w podarku, uczą gruzińskich słów, śmieją się, że jeszcze nie ma malczika i mówią, że nie polecimy, dopóki nie wyprawią nam wesela ;)
(profilaktycznie nie przyznawaliśmy się, że jesteśmy rodzeństwem ;) )
Po drodze mijamy Mccheta i oświetlone kościółki - pięknie!

The marshrutka takes us and departures a bit before time, 'cause it's full already.