Ten blog
Ten blog
 
 
 
 

 europa / europe  >>  bułgaria 2011 >>  chudnite mostove


Bułgaria 2011


dawno już chciałam tu przyjechać
I've wanted to come here for a long time

bg
Bułgaria - Chudnite Mostove
2.09.2011
1 761 km

Pan w mehanie miał rację – dzień wstał słoneczny, choć wczoraj wieczorem wcale na to nie wyglądało. W dodatku w nocy widać było cudnie rozgwieżdżone niebo...
Nie chce mi się dziś spieszyć, więc rano idę jeszcze pochodzić po wiosce, porobić trochę zdjęć. Turystów dziś już jakoś więcej – zbliża się długi weekend. Na śniadanie banica – taka domowa – zjadłam pół, więcej nie dałam rady ;) No i czas pożegnać się z Shiroka Łoka – naprawę żal mi stąd wyjeżdżać!

The man in the mehana was right - the day was sunny, although yesterday it didn't look like that at all. And in the night the sky was full of stars...

foto

Ale po drodze czeka mnie jeszcze jedna atrakcja – Czudnite Mostove :) W jednym z moich kalendarzy było ich zdjęcie – i już wtedy zapragnęłam je zobaczyć. Od głównej drogi to jakieś piętnaście kilometrów. Po kilku dróżka rozdziela się i robi się coraz węższa. Ale mijanki są co kawałek, więc problemów nie ma, mimo sporego ruchu.
Za parking się nie płaci, biletów też nikt nie sprzedaje, nikt nie pilnuje, więc hulaj dusza ;)

But one more sight is waiting on the way - Chudnite Mostove :) There was a photo in one of my callendars, when I saw it, I've desired to see them.

foto

A Mostove... naprawdę robią wrażenie! Mimo że są 'tylko' dwa – jeden to takie wielkie skalne 'ucho', do którego wpływa strumyk. Ale za to drugi! Super jest! Można chodzić nad nim i pod nim – ogromny jest! Pod nim można pobawić się echem. Jest też i drugie skalne 'ucho' – można przejść strumyczkiem na drugą stronę.
Oglądam mosty z każdej strony, penetruję każdą ścieżkę – aż wygania mnie deszczyk.

And Mostove... they really impress!

foto

Można stąd pójść do drugiego schroniska (przy Mostove jest jedno, ale nie wchodziłam), jest też drogowskaz do jakiejś rzymskiej drogi. Oraz dróżka do pobliskiej wioski – Zabardo (oczywiście odbija od drogi w prawo, według mapy powinno być w lewo ;) ). Jednak wszystkie znów zagłębiają się w lesie, w dodatku deszczyk zniechęca, więc ruszam w drogę powrotną.
Po drodze wielka polana – nie mogę się powstrzymać, żeby nie przysiąść na niej na chwilę. W międzyczasie zdążyło wyjść słonko i znów się zachmurzyć i rozkropić, hehe, rodopska pogoda ;)

It's possible to take a walk to the second mountain hut from here (there is one near Mostove, but I didn't get in), there is also a postsign to a Roman road. And a path to a village nearby - Zabardo (the path goes right, on my map it goes left, of course ;) ). They all get into the forest, and the rain discourages from walking, so I go back.