Znów wsiadamy w auto i wjeżdżamy na górę do Parku Galićica. Za wjazd zapłaciliśmy w sumie 170dn, ale nie pytajcie mnie skąd ta cena (podzielić można dowolnie na cztery osoby i jedno autko ;) ), bo wywieszki nie ma żadnej, tylko barak i pan, który otaksował nas i tyleż zażądał. I znów, Seba mówi, że wcześniej nie było żadnych opłat... Miejscowi są przepuszczani bez niczego.
Wspinamy się górską, bardzo krętą drogą z mnóstwem serpentyn. Widoki super, szkoda, że się nie zatrzymujemy po rodze.
Z góry też widok jest przepiękny, ale jednak inny. Widać pół jeziora, Albanię, góry po drugiej stronie i miasteczko w dole. Widok nieco przymglony, ale i tak super.

We