europa / europe >> malta 2015 >> portovenere
Pisa, Cinque Terre i Malta 2015
ostatnie miasteczko / the last town
Italia - Portovenere
25.09.2015
1 678 km
Samo zejście do Portovenere też jest dość hardcorowe. Po kamlotach, które są dość mocno wyślizgane.
W końcu docieram na dół, do miasta. Okrążam stare miasto. Tu też są ładne kolorowe domki. Z widokiem na zatokę.
Tylko tu akurat lepiej byłby być rano. Teraz domki i zatoka chowają się już w cieniu.
W zamku będzie chyba jakaś uroczystość, ludzie tak ładnie poubierani.
Chyba muszę być nieźle zmęczona, skoro nie mam siły wdrapać się na samą górę. To do mnie niepodobne, no ale nie mam ;) Obiecałam sobie, że żadnego więcej wdrapywania się w górę dziś ;)
I
W końcu docieram na dół, do miasta. Okrążam stare miasto. Tu też są ładne kolorowe domki. Z widokiem na zatokę.
Tylko tu akurat lepiej byłby być rano. Teraz domki i zatoka chowają się już w cieniu.
W zamku będzie chyba jakaś uroczystość, ludzie tak ładnie poubierani.
Chyba muszę być nieźle zmęczona, skoro nie mam siły wdrapać się na samą górę. To do mnie niepodobne, no ale nie mam ;) Obiecałam sobie, że żadnego więcej wdrapywania się w górę dziś ;)
I
Idę za to od zamku ładną uliczką w dół. Pełno tu mają pesto i limoncello, no ale wziąć ich nie sposób na Maltę ;) Następnym razem jak przyjadę do Włoch, to chyba muszę wziąć z powrotem bagaż rejestrowany ;) Wtedy mogłabym wziąć i pesto i limoncello i prosecco... które próbowałam po raz pierwszy i było pyszne! U nas niby też da się to dostać, ale to już nie to samo... I maszynkę do kawy (z filtrem!), bo jakoś już od kilku lat chcę ją przywieźć i mi nie wychodzi...
Uliczka za to jest piękna. Pełno sklepików z pamiątkami.
And
Uliczka za to jest piękna. Pełno sklepików z pamiątkami.
And
Na nabrzeżu, pod drzewkami siedzą sobie na ławeczkach Włosi i gadają, spędzają razem czas. Cieszy mnie to za każdym razem, jak widzę i przeraża, że u nas starsi ludzie tak nie robią, tylko siedzą pozamykani w domach, każdy sam. A jak już siedzą, to chleją od rana do wieczora...
Idę zobaczyć, gdzie jest przystanek autobusowy do La Spezia. Jeden autobus właśnie odjeżdża, ale odpuszczam, idę jeszcze przez pół godziny nacieszyć się miastem. No a skoro mam jeszcze czas, to idę po gelato, Mniaaaam!
And
Idę zobaczyć, gdzie jest przystanek autobusowy do La Spezia. Jeden autobus właśnie odjeżdża, ale odpuszczam, idę jeszcze przez pół godziny nacieszyć się miastem. No a skoro mam jeszcze czas, to idę po gelato, Mniaaaam!
And
Autobus do La Spezia jedzie około czterdzieści minut. I znów pomaga mi GPS, bo autobus tylko zahacza o centrum. Więc idę do innej ulicy i wsiadam w cokolwiek, co jedzie prosto.
A dalej już tylko kawałek pieszo na dworzec. Odbieram bagaż. Tym razem też trzeba podzwonić, a mało mam czasu do pociągu.
Do automatu z biletami kolejka, proszę jakiegoś kolesia, żeby mnie wpuścił. Wpuścił :) Dobrze, że wiem już jak automat obsługiwać, idzie mi to raz dwa.
Pędzę na peron, ufff, pociąg właśnie wjeżdża. Jadę IC (do Pisa 10,50 euro), bo na regio musiałabym czekać ponad godzinę.
And
A dalej już tylko kawałek pieszo na dworzec. Odbieram bagaż. Tym razem też trzeba podzwonić, a mało mam czasu do pociągu.
Do automatu z biletami kolejka, proszę jakiegoś kolesia, żeby mnie wpuścił. Wpuścił :) Dobrze, że wiem już jak automat obsługiwać, idzie mi to raz dwa.
Pędzę na peron, ufff, pociąg właśnie wjeżdża. Jadę IC (do Pisa 10,50 euro), bo na regio musiałabym czekać ponad godzinę.
And