Ten blog
Ten blog
 
 
 
 

 świat / world  >>  chile, boliwia, peru 2017  >>  valle de la muerte


Chile, Boliwia i Peru 2017


te kolory! / those colours!

ci
Chile - Valle de la Muerte
17.04.2017
14 898 km

I znów szybko szybko, bo zachód tuż tuż, a my musimy na niego zdążyć do Valle de la Muerte. A właściwie nie do samej doliny, tylko na górę, do punktu widokowego. Zdążamy właściwie na ostatnią chwilę.
Słonko oświetla dolinę i wydobywa strukturę skał. Na horyzoncie króluje oczywiście Licancabur. W górze wiszą chmurki soczewkowe – jupiiii! Po zachodzie robi się różowo. Cudnie.

Quick and quicka again.

foto

Tu też jest dziki tłum, ale miejsca jest tyle, że oddalam się na stronę i nikt mi nie przeszkadza :)
Właściwie Valle de la Muertes to kolejne miejsce, którego nie zdążyliśmy tak naprawdę obejrzeć. Można by zagłębić się w labirynt skał, pobawić się między nimi w chowanego, bo z dołu zapewne też wygląda to ciekawie.

Also here there's a big crowd, but there's enough space to just walk away

foto

Kierowca zostawia nas na głównym parkingu. W pobliżu jest mercado, czyli targ z pamiątkami… Chodzę i oglądam te piękne kolorowe rzeczy i nie mogę się napatrzeć, bo od dziecka ich pożądam – przede wszystkim właśnie tych kolorów, których u nas nie uświadczysz… Kuszą i kuszą, ale siłą się powstrzymuję, bo wiem, że w Boliwii będzie taniej. A w końcu okazało się, że w Peru było najtaniej ;)
W pobliżu jest jeszcze cmentarz, ale grupa już tam była wczoraj, więc nie chce im się iść drugi raz, a poza tym nie bardzo jest czas.

The driver leaves us on the main parking place.

foto

Za to idziemy do pobliskiego fast fooda na empanadas. Czekaliśmy całą wieczność, ale były pycha. Moja kosztowała 1 800 pesos (połowę tego, co chcą w dzielnicy turystycznej). Przynajmniej jakieś miejsce dla nie-turystów z cenami nie-zabójczymi :)
Wracamy już do hostelu, bo trzeba się jeszcze na jutro spakować, a czas ucieka. Gadamy chwilę przy piwku i czas spać, bo jutro znów pobudka o jakiejś nieludzkiej godzinie ;)

We walk to a fast food bar nearby to have some empanadas.