świat / world >> chile, boliwia, peru 2017 >> chinchero
Chile, Boliwia i Peru 2017
zielono mi / so green
Peru - Chinchero - 3 765 m n.p.m.
28.04.2017
16 737 km
Van przyjeżdża po nas punktualnie o wpół siódmej. Na dworze pada i to mocno :( Taka jest prognoza na następne trzy dni... Na szczęście potem przestaje na większość czasu i pogodę mamy w miarę dobrą. Jeszcze w mieście robimy przystanek na kawę i fajki – jak mnie to wkurza! To znaczy tracenie czasu na fajki po kilka razy dziennie ;)
Wyjeżdżamy z miasta. Po drodze mamy coraz piękniejsze widoki na kolorowe wzgórza i góry w dali. Super! pstrykam i pstrykam.
The van comes punctual at 6:30.
Wyjeżdżamy z miasta. Po drodze mamy coraz piękniejsze widoki na kolorowe wzgórza i góry w dali. Super! pstrykam i pstrykam.
The van comes punctual at 6:30.
Pierwszy przystanek mamy w Chinchero. Jesteśmy tu jako jedni z pierwszych, więc jest super. na głównym placu jest ładny biały kościółek.
Ale my mijamy go na razie i idziemy zobaczyć tarasy z polami, które ciągną się w dół doliny. Dolina jest mała, całkiem niedaleko widać przeciwne jej zbocze. Dookoła jest cudownie zielono i mimo, że słońce jest za chmurami, to kolory są super.
The first stop is in Chinchero.
The first stop is in Chinchero.
Złazimy na dół po tarasach. Nie jest łatwo, bo stopnie są dość wysokie i jest ślisko od mgły. Tarasy mają wysokość człowieka. No a jak się zlazło w dół, to trzeba wleźć do góry. Idę przez jakieś pole, bo innej dróżki nie widać.
Gdy wracam na plac, to pełno tam już turystów i pań z rozłożonymi na ziemi na plastikowych płachtach pamiątkami. Fajnie, że byliśmy tu prawie sami wcześniej.
Po drodze w dół otwierają się już sklepiki. Idę ponegocjować z panią sweterek, bo jest pięknie kolorowy, właśnie taki, o jaki mi chodziło, a gdzie indziej takiego nie widziałam. Super.
We walk down on the terraces.
Gdy wracam na plac, to pełno tam już turystów i pań z rozłożonymi na ziemi na plastikowych płachtach pamiątkami. Fajnie, że byliśmy tu prawie sami wcześniej.
Po drodze w dół otwierają się już sklepiki. Idę ponegocjować z panią sweterek, bo jest pięknie kolorowy, właśnie taki, o jaki mi chodziło, a gdzie indziej takiego nie widziałam. Super.
We walk down on the terraces.