Dopiero nad Niemcami się przerzedza i widać kolorowe pola pełne rzepaków :) Ach, jak się cieszę, że je widzę!
Mój bagaż przetrwał także i tą podróż. We Wrocławiu trochę się przepakowuję i wsiadam w autobus na dworzec. Na pociąg muszę poczekać prawie dwie godziny, więc zamelinowuję się w KFC, miło, że prawie nikogo nie ma.
Miejsce w pociągu chciałam przy oknie, ale to bezprzedziałowiec, więc to przy oknie jest bardziej przy ścianie… No ale podróż z moich marzeń kończy się szczęśliwie, a to jest najważniejsze!
THE END
Only above Germany the clouds dissapear a little bit and I can see colourful fields full of rape :) I'm so glad I can see them!'