Ten blog
Ten blog
 
 
 
 

 europa / europe  >>  cypr 2017  >>  coral bay


Cypr 2017


cudnie jest! / beautiful!

cy
Cypr - Coral Bay
20.10.2017
2 456 km

Jedziemy na najbliższą ładną plażę, żeby choć na trochę sobie do morza wskoczyć. Parkingi są duże i nawet mamy cień i nawet jazda już nie jest dla mnie tak stresująca jak jeszcze rano :)
Plaża jest cudna, z miłym piaseczkiem i niebieską wodą. Woda nie jest zbyt ciepła, więc trochę czasu mi zajmuje wejście do niej, ale i tak jest super!
Nie mamy tu jednak za wiele czasu, bo chcemy dotrzeć jeszcze na Lara Beach, która znana jest z tego, że późnym latem przybywają tu żółwie, żeby złożyć swoje jaja. Cały teren jest rezerwatem, a choć to nie czas na żółwie, to chciałam zobaczyć samą plażę, na której ponoć nie ma nic – zero komercji.

We drive to the nearest nice beach to jump into the sea for a while.

Coral Bay

Po drodze wjeżdżamy na chwilę do kościółka Agios Georgios, bo kościółka jeszcze żadnego tu nie widzieliśmy. Kościółek jest pięknie położony na wielkim placu na klifie, z którego roztaczają się piękne widoki na port poniżej i zatoczki z plażami na północy. Super!
Zachód słońca zbliża się wielkimi krokami, czas najwyższy zbierać się do Lara Beach. Po drodze jeszcze jeden punkt widokowy.

On the way there is a church Agios Georgios, so we stop for a while, because we haven't seen any church here yet.

Coral Bay

Zjeżdżamy w dół, a tam zaczyna się off road... Off roadu miało co prawda nie być (prikaz z wypożyczalni), ale mi to kompletnie nie przeszkadza. Problem jest jednak inny. Parkuję na początku off roadu, myśląc, że to już Lara Beach. A tymczasem okazuje się, że w pośpiechu źle odczytałam mapę i mamy tu nie Lara Beach, a Lara Road – droga, którą przyjechaliśmy. Nawigacja pokazuje jeszcze pół godziny jazdy. Off roadem szybko nie pojedziemy, a do zachodu zostało już niecałe pół godziny.
Zostajemy więc już na Toxeftra Beach, bo chyba tak się ona nazywa. Jest długa, szeroka i pusta, choć piasek jest tu ciemniejszy niż na Coral Bay i jest trochę kamieni. Kamienie przecież uwielbiam, więc gdy dziewczyny wskakują do morza (zimno już!), ja zabieram się za zbieranie kamieni ;) Są gładkie szaraczki z białymi żyłkami, ale też kamyki zielone z piosenki Rodowiczki, za którymi uganiam się od dzieciństwa ;) Więc zbieram namiętnie, bo przeczucie mówi mi, że takich już nigdzie nie trafimy ;)

We drive down and there is... off road. The rental company conditions say there should be no off road but I don't mind. There's a different problem. I stop at the beginning of the off road thinking that it's already Lara Beach. Well, it's not - huuring up I've seen on the map Lara but it's been just Lara Road - the road we have come here. The navigation says it's still half an hour to the beach. We can't drive fast on off road and there's less then half an hour to the sunset.

Agios Georgios

Słonko pięknie zachodzi wśród drobnych cirrusów i tylko tej Lara Beach mi trochę żal... I półwyspu Akamas też. I jeszcze wąwozu Avakas, który jest tuż obok, ale po ciemku nie ma sensu się tam ładować. To wszystko to jednak wycieczka na jeden kolejny dzień. Którego nie mamy. Ale i tak pięknie jest! :)
Po zachodzie robimy w tył zwrot, bo robi się już naprawdę zimno.

The sunset is great with some small cirrus clouds and the one thing I miss is the Lara Beach... And the Akamas penisula. And the Avakas gorge, which is so close here but there's no point in going there when it's dark. It's all a journey for one more day. We don't have it. But well, it's nice anyway! :)
After sunset we go back, it's getting really cold.

gdzieś tam jest Lara Beach... / Lara Beach is somewhere there...

Po drodze mamy jeszcze supermarket, więc wchodzimy i okazało się, że był to najlepszy market w jakim byliśmy. Ceny ok, jest dużo warzyw i owoców, więc na kolację będę miała grecką sałatę z pyszną oliwą z oliwek – szkoda, że tej akurat już później nigdzie nie było. Jest tu wiele skarbów, bo i mydełka i słodkości i wiele innych ciekawostek, więc trochę czasu mitrężymy.
W domu jesteśmy po dwudziestej, knajpa na placu, do której chciałam iść na kalmary nie ma dziś racji bytu, bo mam składniki na sałatę przecież, wszyscy też wszystko, co potrzebne na kolację mają.
Ilość przejechanych kilometrów: 79.

On the way there is a supermarket, so we get in. And it's been the best supermarket we've been here. The prices were fine, there were many fruits and vegetables, so I would have a supper with yummy greek salad with yummy olive oil - it's a pity we haven't seen this one anymore after that.