Do Monreale jedziemy autostradą. Wciąż pada. Widoków za bardzo nie ma. Po drodze widać miasteczko z wąskimi uliczkami i przylepionymi do skał domkami, ale pada, więc jedziemy dalej.
W Monreale też pada. Mocno. Auto zostawiamy na dole na darmowym parkingu.
Idziemy najpierw do Katedry Cattedrale di Monreale (Santa Maria Nuova). Ale katedra ma przerwę do 14.30. Więc szwędamy się w deszczu, szukając czegoś do jedzenia. We wszystkich knajpach sami turyści albo wycieczki szkolne, a ja nie chcę byle czego za wielką kasę. Zagłębiamy się w uliczki i tam, na końcu jednej z nich wreszcie jest coś, co mi i nie tylko mi się podoba – kolorowa pizzeria Peppino.
Żeby nie być monotematycznym, to zamawiam spaghetti – nie jest zbyt dobre, ale coperto tutaj to koszt tylko 1 euro ;) Coperto to taka dodatkowa opłata, jeśli chce się usiąść w knajpie lub restauracji – jest liczone za cały stolik. Warto o to zapytać, czy jest, czy go nie ma (zazwyczaj jest) i ile wynosi, żeby się nie zdziwić. Często wartość coperto jest wyszczególniona w menu.

We take a highway to go to Monreale. It's raining all the time. There are not many views. We can see a town with narrow streets and houses glued to the rocks, but it's raining so we keep driving.

W pizzerii trochę się rozgrzałam, bo przez ten deszcz nie ma słonka, które by grzało i jest zimno.
Oczywiście w Monreale jest pełno sklepików z pamiątkami. Są też przepiękne mozaiki, ale okropnie drogie. No tak, sporo pracy z nimi jest, a kolory są super, nie ma problemu, żeby znaleźć takie jak lubię, wesołe i energetyczne.
Za katedrą mamy widok na Palermo, które rozciąga się w dole. Pięknie!

I get a little bit more warm in the pizzeria. There's no sunshine and it's cold outside.

W końcu idziemy do Katedry (bilet 4 euro do kaplicy i tarasów widokowych). W środku tłum. I przepięknie. Deszcz zmienił zdanie i przestaje padać. W środku jest zielony dziedziniec otoczony kolumnami. Z drugiej strony można wspiąć się na górę – to te tarasy – i pooglądać widoki na Palermo – stąd to dopiero pięknie je widać! I na góry wokół i nawet na tęczę, która akurat na niebie się pojawiła :) Z tyłu widać samo Monreale. Pięknie jest!
Schodzimy na dół, chcę iść na dziedziniec, ale nie ma żadnego drogowskazu. Okazuje się, że wejście jest przez sklepik i okazuje się, że na ten dziedziniec wjazd kosztuje 6 euro, więc rezygnuję, bo było go ładnie widać z góry.
Wracamy już do auta, bo późno już, a jeszcze do Palermo trzeba się dostać. Już mam stres ;)

Then finally we go to the cathedral (the ticket is 4 euro for the cathedral and the terraces). It's crowdy inside. And beautiful.'