Ten blog
Ten blog
 
 
 
 

 europa / europe  >>  bułgaria 2011 >>  rezovo


Bułgaria 2011


znów na krańcu świata / at the end of the world again

bg
Bułgaria - Rezovo
7.09.2011
2 203 km

Dziś zanim się wygrzebałam, była jedenasta. Ale po co się spieszyć?
Chciałam banicę na śniadanie, ale baniczarnica, którą pamiętam zamknięta na głucho :( Musiałam się zadowolić chlebem (ani razu jeszcze nie tknęłam tu chleba!), airanem, sirene i obiknoveni biskviti.
Jadę na moją ukochaną plażę. Dróżka nie zmieniła się nic a nic. I plaża też. I chciałabym, żeby zawsze została taka, jak jest!!! Nawet pan parkingowy, który oddaje mi dwa leva, a pozostałe dwa chowa do kieszeni ;)

I go out late, at eleven. But I don't have a reason to hurry up.